Mimo setek lat prześladowań, Romowie nie spotkali się wcześniej z działaniem, którego celem było unicestwienie całego narodu. Ich inność, styl życia nieprzystający do faszystowskiego modelu oraz „rasowa nieczystość” stanowiły motyw mordu. Zimą 1939 r. Niemcy rozpoczęli deportacje Romów i Sintów do Generalgouvernement. Wkrótce getta i obozy na terenie Polski stały się ośrodkami zagłady europejskich Romów.
Jesienią 1941 r. do łódzkiego getta wysłano blisko 5 tys. Sintów, Kełderaszy i Lowarów z Austrii, w większości dzieci. Uwięziono ich w Zigeunerlager – niewielkim obszarze odgrodzonym drutem kolczastym i rowem z wodą. Zabijani byli w egzekucjach i umierali zarażeni tyfusem. Do kwietnia 1942 r. większość więźniów zabito w Kulmhof/Chełmno nad Nerem spalinami ciężarówek-komór gazowych.
W marcu 1943 r. w KL Aushwitz-Birkenau wydzielono 32 baraki Zigeunerlager/Familienlager dla Romów oznaczonych czarnym trójkątem Asociale i tatuażem „Z”. W szczytowym okresie istnienia obozu przebywało tam około 20 tys. Romów niemieckich, czeskich, polskich, rosyjskich, węgierskich, holenderskich, norweskich, litewskich, francuskich, greckich. Ginęli zabijani przez strażników, głód, tyfus, szkorbut, biegunkę, świerzb, nomę. Oświęcimscy „lekarze” z dr. Josefem Mengele prowadzili badania nad bliźniętami, obcinano i konserwowano głowy romskich dzieci, kobiety w zaawansowanej ciąży zarażano tyfusem w celu analizy wpływu choroby na płód. 16 maja 1944 r. Niemcy podjęli próbę likwidacji podobozu. Uprzedzeni wcześniej Romowie, uzbrojeni w pałki, noże, kamienie nie wykonali rozkazu wyjścia z baraków, a SS-mani nie odważyli się złamać buntu siłą. Dopiero po wcześniejszym odesłaniu i zgładzeniu mężczyzn w KL Ravensbrück i KL Buchenwald, pozostałych w obozie starców, kobiety i dzieci, w nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 r. zabito w komorach gazowych. Ciała spalono.
Większość polskich Romów zgładzono w doraźnych egzekucjach. Czasami stawiali opór, ale w konfrontacji z uzbrojonym zabójcą byli bez szans. Niektórzy dołączali do partyzantki, dla większości jedynym ratunkiem była ucieczka. Przed wybuchem wojny w Europie żyło około miliona Romów. Szacuje się, że zgładzona została połowa populacji, w tym 35 tys. polskich Romów.
Autor: Andrzej Grzymała-Kazłowski