Muzyka tradycyjna

Muzyka tradycyjna - artykuł

Kiedy myślimy o kulturze romskiej najczęściej myślimy o muzyce wykonywanej przez Romów. Charakterystyczny, porywający rytm, zmienne tempa i wyraźna melodyjność. Romscy muzycy od zawsze towarzyszyli ślubom, pogrzebom i wszelkim innym uroczystościom, na których nie-Romowie potrzebowali muzyki. Grali na wiejskich zabawach i królewskich balach. Ich niewątpliwy talent muzyczny wykorzystywany był w większości przypadków dla celów zarobkowych. Grali muzykę dla zleceniodawcy i najczęściej była to muzyka odpowiadająca gustom nie-romskiego odbiorcy wzbogacona talentem romskiego twórcy. Zdecydowanie jednak twórcy, ponieważ twórczy wkład był zbyt wyraźny, aby można nazwać tę muzykę tylko odtwórczą.

Muzyka grana przez Romów jest tak różna, jak jej wykonawcy. Inspiracje czerpią z wielu źródeł, stając się często wirtuozami muzyki kraju, który zamieszkują. Dzisiejsza muzyka romska to amalgamat rytmów i melodii bałkańskich, węgierskich czardaszy i przede wszystkim rosyjskich romansów. „Ta muzyka jest jak mocno splecione palce obu dłoni, romskiej i rosyjskiej. Jedna bez drugiej nie jest już tym samym i nie ma już tej mocy” twierdzi Nadieżda Bieługina twórczyni szkoły artystycznej dla dzieci romskich związanej z legendarnym teatrem muzycznym „Romen” w Moskwie. Muzyka rosyjskich Romów na długie lata utrwaliła romans rosyjski jako wzorzec romskiej twórczości. Dzisiaj dzięki filmom Emira Kusturicy, Tony`ego Gatlifa oraz muzyce nie-romskiego artysty Gorana Bregowica świat odkrył muzykę Romów z Bałkanów. Muzyka ta zatoczyła krąg, od wołosko-słowiańsko-tureckich korzeni, przez romską interpretację do nowoczesnej wieloetnicznej muzyki nurtu World Music.

W Europie zachodniej, obok „importowanej” od XIX w. muzyki Romów z Europy Wschodniej rozwinął się oryginalny nurt romskiej muzyki jazzowej tzw. Gypsy Swing/Manouch Swing. Jego twórcą był urodzony w rodzinie francuskich Manuszy Django Reinhardt (*23 I 1910 Liberchies/Belgia – †16 V 1953 Fontainebleau), genialny gitarzysta, twórca charakterystycznego stylu techniki gry na gitarze. Lider (obok skrzypka Stéphana Grappellego) legendarnego zespołu Quintette du Hot Club de France. Wśród setek kompozycji Reinhardta wiele stało się nieśmiertelnymi standardami jazzowymi.

Gypsy Swing wciąż jest popularny – soliści i zespoły Romów i Sinti z Francji, krajów Beneluxu, Niemiec, Austrii – rodziny Rosenbergów, Weissów, Reinhardtów, Lagrène, Schmitt, Merstein stanowią o sile tego nurtu.

Eksportowym i emblematycznym towarem kultury hiszpańskiej stało się flamenco – wykształcone, skodyfikowane, rozwijane i absolutnie zdominowane przez hiszpańskich Gitanos-Calé. Flamenco to wciąż żywa, rozwijająca się kultura na którą składa się muzyka, taniec, śpiew, wreszcie styl życia. Flamenco wyrosło przed wiekami w Andaluzji – kulturowym tyglu – w którym krzyżowały się wpływy katolickiej Hiszpanii, kultur sefardyjskich Żydów i Arabów – dopiero co władców tej krainy. Romowie, którzy pojawili się w południowej Hiszpanii w połowie XV w. przynieśli oryginalną i odmienną kulturę, która w zastanym otoczeniu stała się zaczynem zjawiska, które dzisiaj nazywamy flamenco. Flamenco, w kształcie zbliżonym do dzisiejszego odkryli i rozpropagowali artyści przełomu XIX-XX wieku, nie bez związku nazywani bohemą-cyganerią. Największe zasługi oddał Federico Garcia Lorca, z etnograficznym zacięciem dokumentując dokonania cygańskich artystów, ale przede wszystkim rozsławiając flamenco w swoich wierszach i poematach. Dzieło to kontynuował – zafascynowany poezją Lorki i samym flamenco – Carlos Saura, tworząc niezwykłe, artystyczne filmy przesiąknięte duchem flamenco. Flamenco to emocje ujęte w karby ścisłych rytmów tzw. palo – żal, miłość, radość, smutek, rozpacz, cierpienie, tęsknota, ale także nienawiść czy zemsta – zaśpiewana, wytańczona, wygrana na strunach hiszpańskiej gitary, oddana silnym rytmem cajonu, czy po prostu wyklaskana.

Na wyżyny jakości i jednocześnie światowej popularności w latach 30. i 40. XX w. wydźwignęła flamenco Carmen Amaya „La Capitana” (*2 XI 1918 Barcelona – †19 XI 1963 Begur/Hiszpania) – charyzmatyczna tancerka, gwiazda światowej estrady i filmu. Kolejnym światowej sławy zjawiskiem był genialny śpiewak Camarón de la Isla (*5 XII 1950 San Fernando – †2 VII 1992 Badalona/Hiszpania) – osadzony w cygańskiej tradycji Cante Jondo, ale i innowator współpracujący z muzykami innych nurtów i kultur. Współczesna scena flamenco to artyści wszystkich kontynentów, ale jej prawdziwy puls bije w Sewilli, Granadzie, Kadyksie, Jerez, Madrycie, Barcelonie w cygańskich rodzinach Amaya, Cortés, Romero, Reyes, Fernandez, Moreno i innych.

W Polsce muzyka romska to przede wszystkim dwie wielkie tradycje właściwe dwóch największym grupom etnicznym polskich Romów: w wymiarze kulturowym i historycznym niedawni jeszcze nomadzi z grupy Polska Roma, związani z tradycją rosyjskich Romów, których muzyka na długie lata utrwaliła romans jako wzorzec romskiej twórczości oraz od wieków osiadli Romowie Karpaccy, pozostający pod wyraźnym wpływem węgierskich czardaszy oraz rytmów i melodii najbliższych sąsiadów – góralskich pasterzy.

Publiczne dokonania romskich muzyków w Polsce również i przede wszystkim bazowały na rosyjskim romansie. Jego pozycję budowaną przez lokalne romskie orkiestry „weselne” ugruntowały estradowe zespoły „Roma”, „Terno” i romscy soliści Randia, Michaj Burano, Witia Michaj, Sylwester Masio Kwiek. Dzisiaj dobrze znane już romskie melodie o estetykę disco-polo „wzbogacają” Wasyl Szmidt znany jako „Don Wasyl”, Bogdan Trojanek i kilka innych jeszcze zespołów, których nazw nie ma potrzeby przywoływać. Cechą konstytutywną większości „produkcji” romskich jest służebny charakter wobec odbiorcy – jego gusta kształtują twórczość ww. wykonawców. Artyści tacy, mimo wątpliwych często walorów artystycznych, budują zainteresowanie szerokiej publiczności wokół muzyki cygańskiej, oraz paradoksalnie, poprawiają wizerunek samych Romów, jednocześnie wykoślawiając go, w nieco niebezpiecznym kierunku tandetnego oreoreszabadabada.

Jednak pod powierzchnią tych merkantylnych produkcji kryje się wewnętrzny świat prawdziwej sztuki muzycznej. To przede wszystkim pieśń przy akompaniamencie gitary, akordeonu, coraz rzadszych już skrzypiec. To melodie i strofy niesione od pokoleń, rozwijane i wzbogacane, ale generalnie pozostające w kanonie strzeżonym przez najstarszych członków wspólnoty. Często to pieśni pełne żalu, tęsknoty, straty, cierpienia, ale oczywiście też o miłości, piosenki czasem przewrotne i pełne humoru. Muzyka ta wybrzmiewa w kręgu wspólnoty romskiej przy okazji spotkań i uroczystości rodzinnych i rodowych prezentowana przez artystów znanych jedynie wśród Romów i z rzadka, lub w ogóle nie występujący przed nie-romską publicznością. Do tych nielicznych wyjątków należą zespoły charyzmatycznych liderek i wokalistek – „Perła i Bacia” Perły Krystyny Markowskiej oraz „Kałe Bała” Teresy Mirgi.

Perła Markowska pochodzi z rodu tzw. Lesiaków kultywujących ortodoksyjne zasady i tradycje wędrownych Romów z grupy Polska Roma. Rodziny Markowskich, Wiśniewskich, Kowalskich od pokoleń kultywują tradycje muzyczne kształcąc wybitnych artystów – wokalistów, instrumentalistów, tancerzy. Powstały na początku lat. 90. XX w. zespół „Perła i Bracia” to zespół rodzinny wsparty wybitnymi instrumentalistami z łódzkiego środowiska muzyków jazzowych i klasycznych. Jego repertuar bazuje na tradycyjnej muzyce polskich wędrownych Romów. Artyści chętnie też sięgają po utwory Romów i Sintów z Niemiec, Francji z nurtu Manuśz (Gypsy) Swing oraz pieśni Romów bałkańskich, m.in. Śabana Bajramovića, czy Liliany Butler-Petrović. Zespół prezentuje bardzo wysoki poziom wykonawczy, zawsze dbając o zachowanie autentycznego charakteru i osadzenie swojej propozycji artystycznej w prawdziwej, nieskomercjalizowanej tradycji polskich Romów.

Perła Krystyna Markowska to także działaczka społeczna, pedagog i propagatorka tradycji romskiej – ważna i znana postać w środowisku polskich Romów. Współzałożycielka i prezeska Centrum Doradztwa i Informacji dla Romów w Polsce, od ponad 20 lat realizuje liczne przedsięwzięcia i projekty, wśród których wymienić warto działalność zespołu dziecięcego „Patria” oraz realizowany od 2005 r. Program stypendialny dla szczególnie uzdolnionych uczniów romskich.

Teresa Mirga pochodzi z rodziny Romów Karpackich od pokoleń mieszkającej na Spiszu w Czarnej Górze k. Bukowiny Tatrzańskiej – na jednym z najstarszych (o historii sięgającej początku XVIII w.) osiedli romskich położonych w polskich Karpatach. Zespół „Kałe Bała” powstał na początku lat. 90. XX w., od początku będąc autorskim pomysłem Teresy Mirgi – wokalistki, gitarzystki, autorki. W twórczości zespołu wyraźnie słyszymy tradycje Romów trwale osiadłych na łuku Karpat, ze szczególnym uwzględnieniem węgierskich wpływów promieniujących na Spisz od słowackiej strony. Tersa Mirga to też wybitna poetka – jej wiersze, obok tradycyjnych, „odwiecznych” pieśni stanowią ważną część repertuaru zespołu.

Podobnie jak Perła Krystyna Markowska, działalność Teresy Mirgi nie ogranicza się do aktywności koncertowej. To też nauczycielka śpiewu i tradycji, pracująca z dziećmi romskimi, ale też artystami nie-romskimi. Jedną z najbardziej znanych wokalistek, które wyszły spod skrzydeł Teresy Mirgi jest Agata Siemaszko, laureatka m.in. Konkursu Muzyki Folkowej Polskiego Radia „Nowa Tradycja”.

Artystką sięgającą poza tradycje polskich Romów jest Bogumiła Delimata „La Bogusha” – tancerka i nauczycielka flamenco. Urodziła się we Wrocławiu w romskiej rodzinie o tradycjach muzycznych. W 2003 r. założyła zespół Łaćho Drom, z którym koncertowała w całej Polsce. Od połowy lat 2000. mieszka i tworzy w Andaluzji, w Granadzie, współpracuje z muzykami z Hiszpanii, ale też z Polski – ze swoim zespołem „La Bogusha y su grupo” koncertuje w Hiszpanii, Polsce, Niemczech, Francji. Jest aktorką – występowała w sztukach teatralnych: „Katarzy” w reżyserii Adama Kwaśnego, „Gilori” oraz „Konstrukcje kojarzące się z wolnością i swobodą”, „Tamta” w reżyserii Pawła Buszewicza, wraz z Cristo Osorio zrealizowali spektakle „Aluricán” oraz „A través del humo”. Bogumiła Delimata jest także malarką, członkinią grupy artystycznej Romani Art, realizuje także projekty integracji społeczności romskiej z polską poprzez sztukę.

Perła Krystyna Markowska, Teresa Mirga, Bogumiła Delimata mimo że od wielu lat występują w kraju i zagranicą na wielu festiwalach i przeglądach prezentujących muzykę nurtu World Music, w Polsce wciąż pozostają w niszy muzyki etnicznej znanej jedynie wąskiemu gronu znawców i miłośników. Dodajmy, że zespoły artystek zawsze, bezwzględnie, przestrzegają zasady nie używania jakiegokolwiek wspomagania się playbackiem, prezentują spektakle muzyczne na najwyższym poziomie, pełne emocji i prawdy – zjawisk nie tak częstych w dzisiejszym świecie – nie tylko muzycznym.

opr. Andrzej Grzymała-Kazłowski